W Azji napar herbaciany stosowany był jako lekarstwo przez setki lat. Współcześni uczeni znaleźli naukowe dowody na jego terapeutyczne właściwości. Herbata działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, a jest to zasługa m.in. substancji zwanych katechinami. W zielonej herbacie jest ich nieco więcej niż w czarnej.
Na szczególne zainteresowanie zasługuje wyjątkowo silnie działający związek z grupy flawonoidów: galusan epigallokatechiny (EGCG). Potrafi nawet hamować namnażanie się niektórych wirusów grypy. Dlatego napar z zielonych liści jest lepszym wyborem w czasie choroby niż czarna herbata z cytryną. Trzeba tylko pamiętać, że liście herbaty zielonej zalewamy wodą, która przestała już wrzeć (w zależności od gatunku powinna mieć temp. 60-90 st. C), bo zbyt gorąca może zniszczyć dobroczynne składniki.